Kryminalni z II Komisariatu Policji w Łodzi zostali powiadomieni o tym , że w Łodzi na ulicy Morgowej nieznani sprawcy po przedostaniu się na teren obiektu i wyłamaniu okna w jednym ze sklepów oferujących do sprzedaży m.in. artykuły ogrodnicze, ukradli asortyment o wartości około 54 tysięcy złotych. Kilka dni później stróże prawa zatrzymali 37-latka podejrzanego o to przestępstwo. Policjanci odzyskali również przywłaszczony towar, który wrócił już na półki sklepowe.
Reklama
Reklama
18 stycznia 2019 roku funkcjonariusze II Komisariatu KMP w Łodzi otrzymali zgłoszenie dotyczące włamania do sklepu. Jak wynikało z informacji przekazanych stróżom prawa przez pokrzywdzonego, łupem sprawców padł m.in. wartościowy sprzęt ogrodniczy. Policjanci pojechali na miejsce zdarzenia, przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady kryminalistyczne. Jak się okazało jedno ze skradzionych urządzeń posiadało włączony nadajnik GPS. Policjanci przy współpracy z właścicielem sklepu ustalili, że sygnał nadawany jest z ulicy Jarzynowej. Po dotarciu na miejsce przeszukano wytypowany garaż, w którym ukryte były urządzenia pochodzące z kradzieży. W ciągu kilku kolejnych dni policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o popełnienie tego włamania. 37-latek wpadł „w ręce” kryminalnych w swoim mieszkaniu w dzielnicy Bałuty. Mężczyzna usłyszał już zarzuty kradzieży z włamaniem w recydywie i został objęty dozorem . Teraz grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy.