„Dzień dobry sąsiedzi. Czy jest szansa aby osoby używające petard, fajerwerków itp. mogły poczekać chociaż do zmroku? Pies bardzo się boi i nie możemy iść na dłuższy spacer. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku.” – pyta mieszkanka Grochowa.
Reklama
Reklama
Pytanie wywołało ogromną dyskusję:
„Wczoraj już strzelali oczywiscie na straż miejska zadzwoniłam , też mam psa . Osoby nie posiadające zwierząt nie zrozumieją twojej prośby „ – odpowiada Pani Sylwia.
„Przez 12 miesięcy w roku nieposiadacze psów tolerują odchody i zapachy z trawników gdyż psów posiadacze są różni i nie każdy sprząta po pupili. Mieszkańcy tolerują to że ludzie chcą mieć frajdę z posiadania pupili. W związku z powyższym sugeruje trochę tolerancji dla tych którzy przez te zaledwie kilka dni na koniec roku czasem coś wystrzela w powietrze i narobia hałasu gdyż jest to dla nich frajda. PS nie mam psa ani nie strzelam fajerwerkami” – oponuje Pan Maciej.
Jak widać zdania są podzielone. Czy powinno się Waszym zdaniem zakazać całkowicie używania petard w miastach?