Kiedy rozpoczynaliśmy akcję pomocy dla osieroconego Piotrusia i jego małych braci nie mieliśmy wątpliwości, że wspólnie damy rade. Jak zwykle nie zawiedliście. Wczoraj pierwsza partia darów dotarła do dzieci. Zarówno nas jak i tatę dzieci, który jest człowiekiem bardzo skromnym i wdzięcznym za pomoc zaskoczyła skala i ogrom dobra, które za naszym pośrednictwem dotarło do rodziny.
Reklama
Reklama
„Kochani…. Akcja przerosła nasze oczekiwania 😊 ale udało się zebraliśmy wszystko to co potrzebne jest na dziś, jutro i kolejne miesiące, a nawet lata!!!! Jesteście cudowni!
Dziś wyruszyłam do Kielc z pierwszymi paczkami. Wiozę:
– ubranka 74 cm-80 cm
– ubranka 116-122 cm
– specjalne prezenty dla Piotrusia
– artykuły spożywcze
– mleko Bebilon 1
– kaszki dla maluchów i
” jedzenie słoiczkowe”
– artykuły higieniczne
– pieluchy 2 i 3
– rowerek biegowy
– zabawki dla maluszków
– pudełko chusteczek nawilżanych…. itd.
Witold Piwódzki odebrał kolejne paczki od CENTRUM HANDLOWEGO w Wólce Kosowskiej! Dziękujemy!” – pisze Pani Magdalena.
Okazało się, że tacie dzieci pilnie potrzebny jest je bagażnik dachowy do peugeota 307, by móc przewozic rzeczy dzieci. Być może ktoś takowy posiada i jest mu zbędny? Prosimy o kontakt.