Gdańscy policjanci ruchu drogowego podczas wykonywania zadań związanych z zabezpieczeniem Szczytu Klimatycznego COP24 w Krakowie, pomogli w uratowaniu rocznego dziecka, które straciło przytomność, przestało oddychać i wymagało szybkiej pomocy lekarskiej. Funkcjonariusze udzielili małemu chłopcu pierwszej pomocy przedmedycznej, wezwali karetkę i udrożnili ruch samochodowy, by ułatwić dojazd karetce pogotowia.
Reklama
Reklama
W minioną środę, około godziny 15:05 na ul. Opolskiej w Krakowie, st. sierż. Wojciech Pieniak oraz st. sierż. Szymon Cieszyński z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku – skierowani do wykonywania zadań związanych zabezpieczeniem szczytu klimatycznego COP24 , podczas powrotu z pilotażu autokaru, zauważyli jadący za radiowozem samochód osobowy marki opel. Kierowca samochodu mrugał światłami i używał sygnałów dźwiękowych. Policjanci, domyślając się, że mężczyzna potrzebuje pomocy, błyskawicznie zatrzymali radiowóz przy prawej krawędzi jezdni. W pewnej odległości za radiowozem zatrzymał się również opel, z którego wybiegł roztrzęsiony kierowca, prosząc o pomoc w ratowaniu jego dziecka. Okazało się, że na tylnym siedzeniu samochodu znajduje się żona kierującego i ich roczny synek Staś, który dostał drgawek, przestał oddychać i stracił przytomność.
Policjanci nie tracąc ani sekundy podbiegli do samochodu. Po dotarciu do auta funkcjonariusze przystąpili do udzielania chłopcu pierwszej pomocy przedmedycznej – rozluźnili jego ubranie, udrożnili drogi oddechowe dziecka i sprawdzili jego funkcje życiowe, stwierdzając, iż chłopiec jest nieprzytomny i ma bardzo płytki oddech. Policjanci powiadomili pogotowie ratunkowe. W międzyczasie chłopiec odzyskał przytomność. Do przyjazdu karetki jeden z policjantów monitorował funkcje życiowe chłopca, drugi natomiast udrażniał ruch drogowy, by ułatwić dojazd karetce.
Dziecko zostało przetransportowane karetką do szpitala. Kilka godzin później z gdańskimi policjantami telefonicznie skontaktował się ojciec chłopca, który podziękował funkcjonariuszom za udzielną pomoc w sytuacji, kiedy życie i zdrowie jego dziecka było zagrożone.