Pracownicy zajmujący się wykładaniem bananów na sklepową półkę, znaleźli w pudle prawie 9 kilogramów kokainy. Na miejsce od razu wezwano policję. Okazało się również, że narkotyk znaleziono jeszcze w innym sklepie sieci w Wyszkowie.
Reklama
Reklama
Do zdarzenia doszło w sklepie sieci Stokrotka w Sokołowie Podlaskim na Mazowszu. Kokaina znajdowała się na spodzie bananów, które trafiły do Polski z Ekwadoru.
Podobny transport trafił do sieci sklepu w Wyszkowie. W Sokołowie Podlaskim było to 9 kg narkotyku, a w Wyszkowie aż 30. To jednak nie wszystko, bo transportów było więcej. Sto kolejnych trafiło do sklepów w woj. łódzkim i dolnośląskim.
Narkotyk był przygotowany do transportu. Nie był to po prostu biały proszek, ale starannie zawinięte paczki, ciasno owinięte czarną i zieloną folią. Kiedy zaciekawione i zdziwione pracownice przecięły jedną z nich, ze środka wysypał się biały proszek. Wtedy natychmiast wezwano policję.
Jak mówi Antoni Rzeczkowski z Komendy Głównej Policji, która zajmuje się sprawą, policjanci prowadzą już śledztwo. Potwierdził również, że narkotyki ukryte były w transporcie bananów i trafiły do trzech województw: mazowieckiego, dolnośląskiego i łódzkiego, gdzie znalazły się w samej Łodzi. Na razie nie ma zgłoszonych podobnych przypadków w Warszawie.
Mundurowi mają ustalić kto był dostawcą i odbiorcą towaru. Stokrotka nie jest bowiem bezpośrednim importerem bananów z zagranicy.