Wczoraj opisaliśmy sprawę zaginięcia kota na terenie warszawskiego portu lotniczego: https://warszawawpigulce.pl/lecial-do-warszawy-z-dwoma-kotami-po-przylocie-otrzymal-tylko-jednego/. Dziś wieczorem w sprawie wydała oświadczenie firma handlingowa obsługująca lot.
Reklama
Reklama
„Szanowni Państwo,
W związku z zaginięciem kota w trakcie transportu lotniczego z Oslo do Warszawy linią lotniczą Norwegian dnia 19 października, chcielibyśmy przedstawić swoje stanowisko jako Agenta Obsługi Naziemnej obsługującego ten rejs przylotowy.
Oświadczamy, że prowadzimy poszukiwania kota nieprzerwanie od momentu uzyskania informacji o jego nieobecności tj. od nocy 19 października. Od soboty 20 października funkcjonuje sztab ludzi odpowiedzialnych za koordynację poszukiwań.
Zapewniamy, że wszystkie czynności, które mogły zostać wykonane w celu odnalezienia zwierzęcia zostały zrealizowane i są rutynowo powtarzane.
Szukamy, informujemy, angażujemy służby i wszystkie pozostałe podmioty operujące na płycie lotniska, na czele z przedstawicielami Portu, którzy wychodzą poza swoje obowiązki, żeby pomóc w znalezieniu kota.
Nie jesteśmy obojętni na cierpienie zwierzęcia oraz jego właścicielki. Mamy świadomość powagi sytuacji i traktujemy ją bardzo poważnie.
Na terenie lotniska, w porozumieniu z Portem rozwieszane są plakaty, rozkładane miski z wodą i jedzeniem, klatki wabiące. We współpracy z sokolnikiem i innymi służbami nie ustajemy w poszukiwaniach, które trwają już czwartą dobę.
Według naszych ustaleń klatka ze zwierzęciem była nieprawidłowo zabezpieczona, o czym powinny poinformować pasażera służby lotniskowe w porcie wylotowym – informacja o prawidłowym zabezpieczeniu dostępna jest na oficjalnej stronie przewoźnika – https://www.norwegian.com/…/ba…/podrozowanie-ze-zwierzetami/. Mimo to, dokładamy wszelkich starań, żeby odnaleźć zaginionego kota.” – pisze w oświadczeniu Welcome Airport Services.