Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności karambolu, do jakiego doszło na drodze S1 w Jaworznie. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że prawdopodobną przyczyną zdarzenia mogło być ograniczenie widoczności z powodu zadymienia drogi. W sumie w zdarzeniu uczestniczyło 21 pojazdów, 1 osoba zginęła, 18 osób zostało rannych, a 7 osób, w tym 4 dzieci trafiło do szpitali.
Reklama
Reklama
Wczoraj około godz. 22.00, do dyżurnego jaworznickiej policji wpłynęła informacja o karambolu z udziałem co najmniej kilkunastu pojazdów, do jakiego doszło na drodze S1 w Jaworznie. Do zdarzeń doszło na obu pasach ruchu – w kierunku Częstochowy i Bielska-Białej. Na miejsce niezwłocznie udała się policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Służby ratunkowe udzielały pomocy osobom poszkodowanym i ustalały okoliczności zdarzenia. Najpoważniejszy był stan 36-letniego kierowcy z Tomaszowa Mazowieckiego, który niestety pomimo podjętej reanimacji zmarł. W miejscu wypadku lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak ustalono, w zdarzeniu wzięło udział w sumie 21 samochodów, w tym jeden samochód ciężarowy. 18 osób zostało rannych ,a 7 z nich, w tym 4 dzieci trafiło do szpitali w pobliskich miejscowościach. Do godz. 3.30 droga była całkowicie zablokowana, a dla kierowców wyznaczono objazdy. Na miejscu pracował pracowali policjanci z Jaworzna i Sosnowca wraz z prokuratorem i biegłym. Prawdopodobną przyczyną wypadku było ograniczenie widoczności spowodowane przez pożar opon w okolicy drogi. Powołany biegły z zakresu pożarnictwa zajmie się ustaleniem okoliczności, w jakich doszło do pożaru opon i czy miał on wpływ na zaistniałe zdarzenie.
Kierowcy! Apelujemy o ostrożną jazdę i dostosowanie prędkości do warunków, które aktualnie panują na drodze. Jesiennej aurze coraz częściej towarzyszą poranne mgły, które również ograniczają widoczność. To może powodować wiele niebezpieczeństw. Jedynie ściągnięcie nogi z gazu może pomóc uniknąć tragedii.