Używali samochodu jako narzędzia do włamania, wyważając nim drzwi wejściowe i wjeżdżając do środka. Na cel brali głównie markety spożywczo – przemysłowe jednej z ogólnopolskich sieci, zlokalizowane w małych miejscowościach, położonych w pasie przygranicznym z Niemcami. Członkowie gangu włamywaczy wpadli w ręce dolnośląskich policjantów. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty i zostali już tymczasowo aresztowani. Grozi im teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Reklama
Reklama
Policjanci wydziału kryminalnego z komendy wojewódzkiej we Wrocławiu, ze Zgorzelca i Bogatyni, w wyniku wspólnych działań operacyjnych rozpracowali grupę przestępczą trudniącą się włamaniami do sklepów. W efekcie prowadzonych działań zatrzymano trzy osoby – dwóch mężczyzn i kobietę, mieszkańców powiatu zgorzeleckiego, w wieku od 19 do 39 lat. Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, to właśnie 19-latka kierowała gangiem włamywaczy.
Grupa działała na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy. Na cel brali głównie markety spożywczo – przemysłowe jednej z ogólnopolskich sieci, zlokalizowane w małych miejscowościach położonych w pasie przygranicznym z Niemcami. Włamali się też do sklepu sieci ogólnopolskiej ze sprzętem rtv i gospodarstwa domowego.
Grupa działała w godzinach nocnych. Jako narzędzi do włamania używała młotów i samochodu, wyważając nim drzwi wejściowe i wjeżdżając do środka. Kierowca zostawał w aucie, a pozostali kradli towar. Łupem sprawców padły telefony komórkowe, telewizory oraz alkohol i papierosy. Wszystko trwało zaledwie kilka minut. Do włamań doszło na terenie województw dolnośląskiego i lubuskiego.
Na chwilę obecną policjanci zajmujący się tą sprawą udowodnili zatrzymanym, co najmniej siedem tego typu przestępstw. Łączna wartość skradzionego towaru, to kwota nie mniejsza niż 80 tys. złotych. Straty jednak mogą być większe, ponieważ sprawcy, aby wejść do sklepu, wybijali szyby.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące włamań i kradzieży mienia, za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. 37-latek, na podstawie zebranego materiału, usłyszał też zarzut udzielania narkotyków. Jeden z podejrzanych i tymczasowo aresztowanych za włamania i kradzieże odbywał już wcześniej kary pozbawienia wolności w zakładach karnych w Polsce i w Niemczech. Wobec wszystkich podejrzanych, na wniosek prokuratury, sąd wydał decyzję o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
Policja w dalszym ciągu bada wszystkie okoliczności tego przestępczego procederu, w tym to, czy zatrzymani mają na swoim koncie jeszcze inne przestępstwa. Prowadzi również działania by odzyskać skradzione mienie.