Spowodowali wybuch w pasażu handlowym

  • Post category:Polska

Błyskawiczne działania policjantów z CBŚP i KWP w Białymstoku doprowadziły do rozwiązania zagadkowego wybuchu w białostockim pasażu handlowym. Z wstępnych ustaleń śledczych wynika, że za niebezpieczne zdarzenie są odpowiedzialni dwaj pracownicy obiektu. Jeden prawdopodobnie chciał wzbudzić szacunek do siebie, a drugi liczył na szybki zarobek. Teraz grozić im może kara 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ.

Reklama

Reklama

W poniedziałkowe popołudnie policjanci zaalarmowani zostali o eksplozji. Z przekazanej informacji wynikało, że wybuch nastąpił w pomieszczeniu administratora obiektu, jednego z pasaży handlowych w centrum Białegostoku. Policjanci zabezpieczyli miejsce i ustalili, że w chwili wybuchu w pomieszczeniu znajdował się mężczyzna. Jak oświadczył, usłyszał nagle wybuch, a gdy odwrócił się, spostrzegł porozrzucane butelki z cieczą niewiadomego pochodzenia i resztki urządzenia wybuchowego. Na szczęście nic mu się nie stało.

Na miejscu policjanci pracowali do późnych godzin wieczornych sprawdzając obiekt pod kątem pirotechnicznym. Następnie funkcjonariusze zabezpieczyli materiał dowodowy, w celu ustalenia i zatrzymania sprawcy podłożenia ładunku wybuchowego oraz konstruktora urządzenia.

Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia o zdarzeniu, do działań włączyli się także policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji z Zarządu w Białymstoku, którzy zaczęli rozwiązywać tę zagadkę. Wiele godzin sprawdzeń, przesłuchań i analiz przyniosło rezultaty. Już z pierwszych ustaleń policjantów CBŚP i KWP w Białymstoku wynikało, że w sprawę mogą być zamieszani pracownicy obiektu. Następnego dnia, późnym wieczorem policjanci zatrzymali pierwszego z podejrzanych. To 35-letni mieszkaniec powiatu białostockiego, który pracował w tym pasażu handlowym. Jak się okazało, doświadczenie „pirotechniczne” zdobywał na poddaszu swojego domu. Z ustaleń śledczych wynika, że pomysł skonstruowania ładunku wybuchowego mógł mu podsunąć, a raczej poprosić o taką przysługę, 65 letni inny pracownik obiektu, który również został zatrzymany. Śledczy ustalają obecnie co było motywem takiego ich zachowania.

Obaj zatrzymani mężczyźni zostali już przesłuchani w Prokuraturze Rejonowej Białystok-Północ, gdzie przedstawiono im zarzuty sprowadzenia zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach, poprzez wywołanie eksplozji materiałów wybuchowych.