Udawała głuchoniemą. Potem zrobiła coś, co zszokowało Naszego Czytelnika

  • Post category:Polska

„Witajcie! Piszę do Was w wydaje mnie się dość pilnej sprawie. Otóż dzisiaj pod Domami Towarowymi Centrum doznałem dość nietypowego spotkania.” – zaczyna swą opowieść Czytelnik Paweł (imię zmienione).

Reklama

Reklama

Fot. By user:Klemens – Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1750546

„Mianowicie zaczęła do mnie machać z uśmiechem kobieta ubrana w białą koszulkę, dżinsowe spodnie i buty sportowe- widać było, iż odzienie jej było z wyższej półki. Miała dość egotyczną urodę. Stanęła na drodze i zaczęła wysyłać całusy w moją stronę. Od razu podsunęła pod oczy petycję oraz pogłaskała po ramieniu. Nie mogła wytłumaczyć o co chodzi, ponieważ była głuchoniema (a raczej na pewno ją udawała). Na co dzień takie okazywanie ,,sympatii” uznałbym mocno za niestosowne, jednak w tamtej chwili nie wiedząc jeszcze o co chodzi uznałem, iż nie ukażę jej w żaden sposób, by tak nie postępowała, ponieważ nie znam migowego i możliwe, że na przykład takie pogłaskanie po ramieniu oznaczało podziękowanie.

Na petycji była krótka dwuzdaniowa treść mówiąca, iż zbierają datki na ,,instytut głuchoniemych (Do wiadomości redakcji)”. Na petycji widniały również 4 obrazki reprezentujące to stowarzyszenie oraz tabelka, do której trzeba było wpisać: imię i nazwisko, numer pesel, miejsce zamieszania oraz kwota, którą na to stowarzyszenie się wpłaca bezpośrednio do osoby, która się z nami obchodziła. Kiedy próbowałem jej pokazać, iż nie wpłacę nic, szybko ode mnie odeszła.

Dzisiejszego dnia wracałem z zakupów, usiadłem na jednej z ławek w dalszym miejscu widząc ją w pewnej odległości. Ku mojemu zaskoczeniu kiedy każda przechodząca osoba tą panią omijała, ta postanowiła odejść na bok, wyjąć telefon i… zadzwonić! Piszę do Was, byście ostrzegli innych. Na petycji widniało już kilka nazwisk oraz wpłacone kwoty- 50, 100 a nawet 300 złotych. Z mojej strony sprawa zostanie zgłoszona jutro na policję. Ostrzeżcie też, by widzący tą kobietę ludzie od razu dzwonili na policję- takie akcje działy się, jak wynika z artykułów dostępnych na Facebooku, nie tylko w Warszawie ale też w innych częściach Polski, za co może grozić nawet 8 lat pozbawienia wolności. A, i jeszcze jedno- jeśli zdecydowalibyście się napisać o tym artykuł i zacytować jakieś fragmenty tej wypowiedzi, to prosiłbym tylko o zmienienie imienia. Wolałbym dmuchać w razie co na zimne. Dzięki wielkie i pozdrawiam!”