We wtorek policja poinformowała, że ktoś latał dronem nad Lotniskiem Chopina i poszukiwany jest operator urządzenia. Okazało się, że nie był to dron, a awionetka.
Reklama
Reklama
Po otrzymaniu zgłoszenia na temat samolotu, ruch powietrzny został wstrzymany na 20 minut.
Najprawdopodobniej pilot nie był świadomy, jakie niebezpieczeństwo stworzył i wylądował na lotnisku w Bemowie.
Pilot awionetki sam zgłosił się na policję. Teraz grozi mu do 3 lat więzienia.