Staranowali niewidomą, niemalże łamiąc jej laskę. Skandaliczne zachowanie na dworcu

  • Post category:Polska

Do skandalicznego zdarzenia doszło na jednym z dworców w Warszawie. Przychodnie staranowali niewidomą dziewczynę,  niemalże łamiąc jej laskę. A wszystko to stało się na wydzielonej części ścieżki przeznaczonej dla niewidomych.

Reklama

Reklama

Fot. Pixabay

Zdarzenie opisała Niewidzialna Wystawa, której wpis przytaczamy w całości.

„Ścieżki, ścieżki prowadzące!

Pisaliśmy już o tym, ale trzeba przypomnieć licząc na to, iż nasi kochani sympatycy będą nieść informacje w przestrzeń internetu, w jego najciemniejsze zakamarki… Na Was zawsze możemy liczyć, a jest to sprawa bardzo istotna.

Na dworcach, choć nie tylko, bez trudu każdy posiadacz zdrowych oczu zauważy srebrne linie położone na posadzce. Zdarza się, że prowadzą one do szeregu kropek, skręcają, czasem też – o zgrozo (ale o tym w oddzielnym poście) potrafią prowadzić donikąd… Kwestia projektowania przestrzeni.
Ale, ale! Najmilsi, te linie to nie magiczny tor do ciągnięcia walizek. Na zdrowy rozsądek – to naprawdę ani trochę nie przypomina ruchomych pasów na lotniskach, tam faktycznie coś jedzie, coś odciąża. A tu – statycznie i bez szału. Bo to są ścieżki, ścieżki prowadzące! A dla kogo? A dla niewidomych, szanowni czytelnicy!
Wyobraźcie sobie taką Kasię. Kasia, to nasza przewodniczka. Mała ciałem, wielka duchem, ma charakterek, ale i wspaniałe serce. Na Niewidzialną Wystawę dociera z poza Warszawy i komunikacja pociągowa jest dla niej codziennością. Korzysta ze ścieżki, ponieważ dzięki niej może zorientować się w dużej przestrzeni dworca nawet, gdy zna tę przestrzeń całkiem nieźle. Dzięki niej wie, kiedy skręcić. Wie, kiedy dochodzi do schodów. To zwyczajnie pomaga jej w szybkim i sprawnym poruszaniu się zwłaszcza, że – bądźmy szczerze – chaos i hałas nie ułatwiają radosnego marszu do pracy lub do domu. Dworce dla osób widzących są czasem labiryntem. A dla osób niewidomych? Właśnie! Tymczasem w zeszłym tygodniu rzeczona Kasia po raz kolejny została niemalże stratowana przez bezmyślnych przechodniów, którzy uznali, że mogą stadnie, z walizkami, zajmować oznaczenia dedykowane konkretnej grupie użytkowników. Bez krzty refleksji wpadli na Kasię niemalże łamiąc jej laskę. To kolejny wątek wart osobnego, przydługiego tekstu… Grupa dorosłych, wydawałoby się dojrzałych ludzi jeszcze ofukała naszą dzielną przewodniczkę, jakoby to ona bez zastanowienia taranowała ich przestrzeń. No ludzie! Zero przepraszam, zero szacunku, zero refleksji! To oliwa do ognia dla Kasi, która stanowczo powiedziała, co o tym sądzi. Niestety i tak przepraszam nie wybrzmiało z ust pouczonych… Po prostu odeszli. Mamy więc przeczucie graniczące z pewnością, że tę lekcję po prostu zostawili gdzieś za sobą…
Bywa i tak, że na ścieżce stoją bagaże, obok dyskutują pasażerowie, pijąc z uśmiechem swoje kawki w papierowych kubkach. Pełen luksus. Głowa wolna od myślenia… Zero stresu… Dla nich…

Tropicielem wszelkich nieprawidłowości w dostępności jest nasz słabowidzący przewodnik Łukasz, zwany Słowikiem. Mimo, iż resztka wzroku czasem mu jeszcze posłuży, to i dla niego, zakochanego w kolei, a co za tym idzie, plądrującego polskie dworce ścieżki prowadzące są podstawą do swobodnej komunikacji. Akurat dziś rozpoczyna swój radosny urlop, więc i on zapewne spotka takich gagatków, którym kilka prostych słów o ścieżkach przyda się bardzo. Liczymy, że będą nieco mniej odporni na wiedzę, niż Ci opisani powyżej…

Pamiętajcie – nie wędrujcie ścieżkami prowadzącymi. Naprawdę jest dość miejsca na przejście. Nie zastawiajcie ścieżek prowadzących dla osób niewidomych. Czasem pozostawiony beztrosko bagaż może mieć smutny finał w postaci złamanej laski, czy nawet obrażeń ciała!

Opisujemy na pierwszym zdjęciu selfie Słowika odzianego w koszulkę Niewidzialnej Wystawy, który właśnie w tej koszulce rozpoczyna swój urlop. Selfie robione jest z góry, więc tłem jest posadzka, a na niej – no własnie, ścieżka prowadząca! Na drugim zdjęciu rzeczona ścieżka, a obok niej, specjalnie dla widzących informacja – grafika: człowiek z białą laskę podchodzącyc do przekreślonych bagaży i treść: „Nie blokuj ścieżki dla niewidomych. Pozwól mi przejść”.