Czytelniczka: „Ja rozumiem że jestem z Ukrainy i przez to mnie gorzej traktują”

  • Post category:Polska

Na naszej grupie Warszawa. Mieszkańcy Warszawy i okolic pojawił się szeroko komentowany post. Czytelniczka zaszła w ciąże, lekarz nie chce dać Jej zwolnienia z pracy. Kobieta twierdzi, że gorsze traktowanie spowodowane jest faktem, że pochodzi z Ukrainy. 

Reklama

Reklama

Fot. Warszawa. Mieszkańcy Warszawy i okolic.

„Witam serdecznie!

Mam taką sytuacje, jestem w ciąży (4 miesiąc), pracuje na umowie o prace, niestety praca na nogach (sprzedawca w sklepie odzieżowym) , wcześniej po 11,5 teraz po 8 godzin ale prawie każdy dzień w pracy. Bardzo ciężko już, bo cały czas nogi i kręgosłup boli, a każdej nocy wymiotuje, bardzo stresująca praca którą już nienawidzę. W pracy powiedzieli że odrazu po porodzie mnie zwolnią, chciałam wziąć zwolnienie lekarskie, ale trafiłam na bardzo dziwną Pani ginekolog, która mówi że wszystkie wyniki badań są w porządku, mówi mi że ja mogę pracować po 12 godzin i do samego porodu.

Ja rozumiem że jestem z Ukrainy i przez to mnie gorzej traktują, ale tutaj chodzi o zdrowie dziecka. Ja już nie mam siły na tą prace, gdzie i tak pracuje za wszystkich. Ale bez ubezpieczenia nie dam rady płacić za lekarzy badania i sam poród. Nie wiem jakie mogę znaleść wyjście z tej sytuacji. Nie mam męża ani rodziny tutaj, już rok w domu nie byłam, i nawet nie mam kiedy wyjechać przez tą prace. Może ktoś zna adekwatnego lekarza, z którym będę miała możliwość pójść na zwolnienie? Czy muszę tylko złożyć wypowiedzenie w pracy? 
Jak zostanie bez pieniądz i ubezpieczenia to nie ma szansy zostać tu i dać mojemu dziecku dobre życie  a ja nie chachała bym wracać do rodziców ze swoimi problemami.” – pisze kobieta.

„Powiem tak, urodziłam dziecko, do ostatniego dnia pracowałam, nie liczyłam na 500+, bo wówczas rodziło się z miłości a nie dla kasy, nie łapałam się na obce obywatelstwo swoje ani dziecka. Kobieto, ogarnij się – lekarz twierdzi, że masz dobre wyniki, to co/ teraz na chorobowe, dorobić sobie sprzątaniem i na koszt podatników wszystko? Ciąża to nie choroba!” – odpisała jedna z Czytelniczek

„Chyba Pani nie zrozumiała mnie. Nie chodzi o 500+, i obywatelstwo, bo urodzić dziecko w Pl to nie znaczy otrzymać obywatelstwo, ani ja ani dziecko tego nie otrzymamy. 7 lat mieszkam w Polsce, podoba mi się tutaj, i ciesze się, że ojciec Pani dziecka nie zostawił was samych. Ale u mnie inna sytuacja, teraz mogę urodzić tutaj za darmo, ale jak się zwolnię, kosztuje to w Warszawie 5-6 tyś. Gdzie bez pracy mam brać pieniądze na dziecko i mieszkanie?poród? Odzież, jedzenie? Jakie sprzątanie jak skończyłam studia w Polsce? chociaż nie chce iść po porodu do pracy, ale nie liczę też na kasę waszego kraju) tylko nie mam już sił, i czuje się coraz gorzej, a moja lekarka nie może mi nic doradzić.” – odpowiedziała Pani z Ukrainy.