Dziś rano opisaliśmy historię poszukiwań Diany (GRUPA LUDZI O DOBRYCH SERCACH POMOGŁA ODNALEŹĆ ZAGINIONĄ DIANĘ. POZNAJCIE KULISY NIEZWYKLEJ AKCJI). Zobaczcie jak pies i jego Pan cieszyli się z ponownego spotkania.
Reklama
Reklama
„UDAŁO SIĘ NAM! PO 3 MIESIĄCACH SZUKANIA, DZIŚ DIANA WRÓCIŁA DO WŁAŚCICIELA! Dokładnie 10 minut temu Pan Krzysztof odebrał ją ze schroniska. Pani Iza i Małgorzata były z nim dziś przy odebraniu i od razu pokazuję wam filmik ze spotkania! Czy to nie jest piękne?
Ostatnie dni było bardzo stresujące, ale w końcu się udało. Nie byłoby to możliwe gdyby nie pani Małgorzata Rendecka, która jest bohaterką. Wysłała mi 3 dni temu zdjęcia podobnej suczki którą prowadzają podejrzane osobyna Ursusie. Dzięki jej dokładnym zdjęciom możliwe było odszukanie tych ludzi i pojechanie w dokładne miejsce gdzie ich widziała. Gdy pokazałam jej zdjęcia Panu Krzysztofowi od razu wiedział,że to ona i wiedziałyśmy, że musimy znowu tam jechać. Gdy pokazałam te zdjęcia osobom pracującym blisko, powiedziały że widują ich codziennie. Pani Małgorzata za to dowiedziała się, ze wołąją na nią Diana. Wtedy było pewne, że to ona.
Dziękuję bardzo Pani Małgorzacie za czujność. Jest to jedna z najlepszych osób na świecie. Dziękuję Pani za stały kontakt ze mną. Za to że zawsze wysyłała Pani filmiki, zdjęcia podobnych psów i nigdy nie przestawała szukać.
Dziękuję ogromnie Iza Bela która była ze mną od samego początku i ANI RAZU nie traciła nadziei. Dziękuję jej za cierpliwość i zaangażowanie. Za to że poświęciła ogromną ilość swojego czasu,aby próbowac ze mną odnalezc ludzi którzy to zrobili oraz Dianę.Dziękuję jej za wsparcie, które okazywała Panu Krzysztofowi.Było ono ogromne.Ciesze się, że mogłam Panią poznać.
Dziękuję Panu Hubertowi za natychmiastową reakcję. Za pomoc Panu Krzysztofowi, nam w całej akcji, jest Pan wspaniałą osobą.
Dziękuję Oli, która prowadzi stronę Dzieło Natury i to ona dodała piewszy post o zaginięciu Diany i wszyscy mogliśmy dzięki niej się dowiedzieć tak wcześnie.
DZIĘKUJĘ WSZYTSKIM OSOBOM udostępniającym post o zaginięciu Diany nie byłoby to bez was możliwe. Dziękuję osobom, które oprócz pytania jaka sytuacja z Dianą- naprawdę nam pomagały- rowieszały plakaty po Warszawie, robiły wywiady.
DZIĘKUJĘ OSOBOM, KTÓRE NIE STRACIŁY NADZIEI DO KOŃCA, ciesze się, że po tych 3 miesiącach były jeszcze takie osoby.
Nie wiem co mogę więcej powiedzieć. Jest to jeden z najszczęsliwszych dni w moim życiu.” – pisze Pani Adrianna Kesler