Wczoraj odbył się głośno zapowiadany koncert Beyonce i Jay’a-Z w Warszawie. Piosenkarka wraz ze swoim partnerem utknęli na podwieszanej platformie. Po krótkiej wymianie zdań… użyto drabiny.
Reklama
Reklama
Gwiazdy na długo zapamiętają koncert na Narodowym na którym zostali „uwięzieni” kilka metrów nad ziemią.
Sytuacja miała miejsce pod koniec koncertu. Kiedy zorientowano się, że dwójka nie może zejść podstawiono drabinę.
Jay-Z okazał się mało „dżentelmeński” i zszedł od razu pozostawiając żonę na górze.
Z pewnością zejście po drabinie w butach na wysokim obcasie i skąpym stroju w którym musiała wypiąć to i owo, nie było łatwym wyzwaniem.