Grupa Święte Krowy Warszawskie walczy z patologią parkowania. „Zajmujemy się niewłaściwym zachowaniem kierowców w miejscach, gdzie ruch aut jest zakazany albo gdzie postój pojazdów zagraża innym (pieszym, osobom na rowerach itp.) lub utrudnia im poruszanie się.” – czytamy w opisie grupy.
Reklama
Reklama
„Walczymy z niszczeniem i nieszanowaniem mienia publicznego (np. trawników i ciągów pieszych oraz rowerowych). Działamy na rzecz bezpiecznych ulic, przyjaznych mieszkankom i mieszkańcom. Nie interesują nas problemy z parkowaniem na parkingach (za wyjątkiem miejsc dla niepełnosprawnych, których bezprawne zajmowanie tępimy wszędzie), zagrożenia i zatory w ruchu samochodów, ani inne wykroczenia tego typu.”
Tym razem aktywiści postanowili zawalczyć używając radykalnym środków.
Kierowca, który zostawił nieprawidłowo zaparkowany pojazd znalazł za wycieraczką… psią kupę.
Zdania w samej grupie są podzielone – jedni są zachwyceni, inni zniesmaczeni.
„Przy tak gównianych pomysłach niektórych chorych umysłów to ja się nie dziwię że piszą. Trzeba mieć nierówno pod sufitem by komuś samochód psią kupą obrzucić.” – pisze Pan Hubert.
Inni podają jeszcze inne, gorsze pomysły:
„Znawcy twierdzą, że najlepiej zapeklować we wlot powietrza. Żadne drzewko zapachowe nie pomoże.” – pisze Pan Maciej