W powstającej właśnie Galerii Północnej na warszawskiej Białołęce, swój pierwszy w Polsce sklep otworzy Hamleys. To kultowa brytyjska sieć z zabawkami, jeden z najstarszych w Europie, którego historia sięga 1760 roku. Dlaczego kultowy?
Reklama
Reklama
Hamleys swój pierwszy i flagowy sklep otworzył w Londynie przy Regent Street. Na powierzchni 5000 m2 znajduje się praktycznie wszystko o czym dziecko może zamarzyć. To prawdziwa kraina zabawy.
Pozostałe sklepy mieszczą się w m.in. w Yorku, Manchesterze, Kopenhadze, Nikozji, Ammanie, Glasgow, Dublinie, Dubaju, Bombaju, Madrasie i Rijadzie. Teraz do tych sklepów dołączy także Warszawa, gdzie Brytyjczycy wynajmą również ogromną, bo liczącą 1600 mkw. powierzchnie handlową.
Jednak nie powierzchnia, a obsługa sklepu i tradycje w nim panujące robią na odwiedzających największe wrażenie. Sami byliśmy tam miesiąc temu i mieliśmy okazję znowu poczuć się jak dzieci. Pracownicy nie mają bowiem za zadanie jedynie układać towaru na półkach. Kadra bawi się nim, prezentuje dzieciom i zachęca je do wspólnej zabawy. Niektóre latorośle w stolicy Wielkiej Brytanii spędzają tam długie godziny i piszczą z radości. Jeżeli ta forma zostanie utrzymana również w Polsce, sklep ma wielkie szanse na powodzenie.
Po cichu liczyliśmy też na otwarcie (podobnie, jak w Londynie) punktu Build-A-Bear Workshop. To sklep, gdzie można od podstaw stworzyć własnego misia. Nie jest to jednak zwykła maskotka. Może ona przyjąć formę kolorowej żyrafy, ulubionego pokemona czy bohaterów popularnych bajek i filmów. Tuż po wypchaniu w którym aktywnie uczestniczy maluch, dmuchając, wkładając serduszko i wypowiadając magiczne słowa, do środka można włożyć jeszcze parę opcjonalnych gadżetów. Jest to m.in bijące serduszko, wkład zapachowy (podobno utrzymuje się kilkadziesiąt lat!) i głos, który możemy sami nagrać. Dzięki temu za kilkadziesiąt lat, kiedy nasza pociecha będzie miała już kilkadziesiąt lat na karku, będzie mogła przypomnieć sobie ten miły czas.
Zapytaliśmy o asortyment warszawskiego sklepu Hamleys: