Policjanci ze Świdnika pomogli dziś w nocy dojechać do szpitala w Lublinie rodzącej kobiecie. Ponieważ kobieta była w zagrożonej bliźniaczej ciąży i odeszły już wody płodowe, liczyła się każda minuta. Tym bardziej pomoc była potrzebna, gdyż razem z mężem mieli do pokonania kilkadziesiąt kilometrów, od Chełma aż do Lublina. Na szczęście udało się dojechać na czas. W szpitalu na świat przyszło dwóch chłopców. Mama i dzieci czują się dobrze.
Reklama
Reklama
Ustawowym i podstawowym zadaniem policji jest ratowanie życia ludzi i zapewnienie im bezpieczeństwa. Pomoc przez mundurowych niesiona jest w różnoraki sposób. Dziś w nocy policjanci pomogli rodzącej kobiecie szybko i bezpiecznie dostać się do szpitala.
Do dyżurnego chełmskiej komendy zadzwoniła kobieta alarmując, że odeszły jej wody płodowe i zaczęła się akcja porodowa i musi dostać się z Chełma do szpitala w Lublinie. Ponieważ trasa liczy kilkadziesiąt kilometrów, liczyła się każda minuta, by bezpiecznie dojechać do szpitala. Kobieta powiadomiła jakim pojazdem porusza się jej mąż wioząc ją do placówki medycznej. W związku z tym, że kobieta była w zagrożonej ciąży bliźniaczej, liczyły się każde minuty.
Policjanci z komendy w Świdniku przyjmujący zgłoszenie od chełmskiej jednostki natychmiast skierowali na drogę S-12 patrol prewencji. Funkcjonariusze zauważyli opisywane auto i pilotowali samochód z rodzącą kobietą aż do samego szpitala w Lublinie.
Od męża kobiety dowiedzieliśmy się, że w szpitalu na świat przyszło dwóch chłopców. Zarówno mama, jak i dzieci czują się dobrze.
Świeżo upieczonym rodzicom gratulujemy i życzymy wszystkiego co najlepsze!