W prowincji Yunnan pewna rodzina kupiła psa. Miał on być mastifem tybetańskim. Zwierzę rosło i rosło, a kiedy już urosło rodzina zaczęła się bać.
Reklama
Reklama
Nietypowy „pies” okazał się… niedźwiedziem
Niedźwiedzia czarnego odebrali od właścicieli pracownicy centrum ratownictwa zwierząt. Jak mówią właściciele zawsze zastanawiało ich zamiłowanie do jedzenia zwierzęcia i stawanie na dwóch łapach.
Przyszedł jednak czas, gdy zwierze miało ponad 100 kg i właściciele zaczęli się bać. Miś, choć nie był agresywny, miał już potężne pazury i nawet w zabawie mógłby zrobić człowiekowi krzywdę.