Wybity palec, złamany ząb i nos, a także osoba przewieziona do szpitala. To efekt napaści na grupę osób na Bulwarach Wiślanych. Ucierpiało co najmniej kilkanaście osób. Sprawę nagłośnił świadek na Facebooku, a po nim Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Reklama
Reklama
Do ataku miało dojść przed jednym z klubów na Bulwarach Wiślanych. Wezwano policję, która interweniowała tej nocy aż kilka razy. Nikogo jednak nie zatrzymano, bo świadkowie i pokrzywdzeni nie chcą ani złożyć zeznań ani też zawiadomienia.
Kilkanaście osób zostało niegroźnie rannych. Odmówili udzielenia im pomocy. Najciężej poszkodowany mężczyzna został zabrany karetką do szpitala.
W mediach społecznościowych pojawiło się wiele relacji świadków. Policja dementuje dwie z nich: o ciężko pobitej dziewczynie, która miała stracić przytomność i o czarnoskórym mężczyźnie wrzuconym do Wisły. Potwierdza natomiast informacje o kilkunastu poszkodowanych, w tym o mężczyźnie przewiezionym do szpitala.