Oliwka – załataj dziurę w jej sercu i uratuj jej życie!

  • Post category:Polska

Patrzymy z przerażeniem, jak nasza córeczka z dnia na dzień słabnie. Oliwka nie ma nawet siły jeść, chudnie, znika w oczach… Nie ma większego bólu niż patrzeć na to, jak się męczy. Prosimy o pomoc, bo chore serce Oliwki pilnie potrzebuje operacji! Inaczej nasze dziecko może nie doczekać kolejnych urodzin! LINK do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/serce-oliwki

Reklama

Reklama

Fot. siepomaga.pl

Serce – silnik całego organizmu. Gdy przestaje pracować – umieramy… Serce naszej córeczki już na starcie jej życia uległo awarii. Oliwka ma 3 latka, o jej chorobie dowiedzieliśmy się dopiero 3 miesiące temu. Zazwyczaj wady serca wykrywa się jeszcze w trakcie ciąży. U nas tak się nie stało, mimo że byliśmy pod opieką najlepszego ginekologa. Wszystkie badania wychodziły wręcz książkowo. Byliśmy przekonani, że nasza córeczka urodziła się zupełnie zdrowa. Często łapała infekcje, ale które małe dziecko tego nie robi? Nikomu nie przyszło do głowy, że to chore serce może być problemem…

Martwiło nas to, że Oliwka jest takim niejadkiem. Taka malutka, słabiutka. Szukaliśmy więc pomocy. Dopiero gastrolog dał nam skierowanie na badanie serca. Nie spodziewaliśmy się niczego złego. A przyszła diagnoza – wyrok… Długie badanie, milczenie, a potem potok słów, wyjaśnień, schematów, rysowanych przez panią kardiolog, byśmy choć trochę zrozumieli, co dzieje się z naszym dzieckiem. Niewiele do nas docierało – byliśmy w takim szoku. Teraz już wiemy, że w sercu nienarodzonego dziecka jest naturalny otwór, dzięki niemu pomiędzy przedsionkami przepływa krew. Wraz z narodzinami i pierwszym oddechem ten otwór powinien się zamknąć. Nie u wszystkich dzieci tak się jednak dzieje, zostaje im wówczas „dziura” w sercu. Taką właśnie dziurę w swoim serduszku ma nasza mała córeczka. Ratunkiem dla jej życia jest tylko operacja!

Takie dzieci powinny być zoperowane jak najwcześniej, jak najszybciej, najlepiej w wieku 6-9 miesięcy. Niestety, gdy Oliwia była w tym wieku, nikt nam nie powiedział, że w jej drobniutkim ciele tyka ogromna bomba zegarowa… Brak wczesnej diagnozy przyczynił się do stanu, w jakim obecnie jest nasza córeczka… Ubytek, który ma w sercu Oliwia, jest bardzo duży. Między przedsionkami serca cały czas przepływa krew. Krew z lewej komory miesza się z ubogą w tlen krwią z komory prawej. Przez to serce pompuje do wszystkich narządów krew wymieszaną, zawierającą znacznie mniej tlenu niż powinna. To prowadzi do niedotlenienia serca, mózgu, wątroby, nerek, jelit. Serduszko Oliwii, zbyta bardzo obciążone bije niemiarowo, występuje tachykardia i nadciśnienie tętnicze. Jeśli otwór w sercu nie zostanie zamknięty, niedotlenienie narządów i tkanek będzie postępować. Może dojść do nieodwracalnych uszkodzeń. A któregoś dnia serduszko po prostu nie wytrzyma…

Od tego czasu zaczęła się walka o życie naszej córeczki. Od diagnozy minęły 4 miesiące. 2 razy byliśmy w szpitalu, bo stan Oliwki był tak zły! Lekarze nie są jednak w stanie nam zagwarantować, że operacja odbędzie się szybko. Kolejka jest bardzo długa. Specjalistów – niewielu… A my umieramy ze strachu, bo Oliwka czuje się coraz gorzej! Nie wiemy, ile mamy czasu, jak długo serce naszej córeczki jeszcze da radę… „Państwa dziecko powinno być operowane na CITO!” – usłyszeliśmy od pani kardiolog, do której poszliśmy prywatnie. W przypadku dzieci z tą wadą serca i tak ogromnym ubytkiem – w zasadzie brakiem przegrody w sercu – istotny jest każdy dzień!

Oliwka dostała kwalifikację do leczenia w Klinice Uniwersyteckiej w Munster, gdzie dzieci z najcięższymi wadami serca operuje profesor Malec, wybitny dziecięcy kardiochirurg. Będzie walczył o całkowitą korektę wady serca naszej córeczki! Dotąd mówiono nam, że całkowita odbudowa przegrody w sercu jest niemożliwa i że otwór między przedsionkami i tak zostanie. Profesor Malec uważa, że jest szansa, aby zamknąć go całkowicie. Oliwka będzie miała szansę na życie, normalne życie ze zdrowym serduszkiem!

Jako rodzice musimy zrobić wszystko, by zapewnić Oliwce szansę na życie. Przeraża nas jedno: nieubłaganie pędzący czas i kwota, jaką musimy zdobyć na operację. Mamy maksymalnie .3 miesiące… Tyle według profesora możemy w miarę bezpiecznie jeszcze poczekać, by nie doszło do trwałych uszkodzeń serca, których już nie da się naprawić.

Prosimy o pomoc, bo Oliwka czuje się coraz gorzej. Boimy się, że ją stracimy…Nie śpi spokojnie w nocy, szybko się męczy, przestała chodzić do przedszkolu, bo każda infekcja jest dla niej zabójcza. Nie może bawić się i biegać jak inne dzieci, bardzo mało je, ciągle traci na wadze, a istnieje ryzyko, że przestanie jeść całkowicie. Ma problem z mówieniem.

Pomóż nam załatać dziurę w sercu naszej córeczki. Spraw, by mogła żyć…