Jastrzębski sąd na wniosek policjantów i prokuratora tymczasowo aresztował na 3 miesiące podejrzanego o rozbój z użyciem ostrego metalowego narzędzia. Przestępca został zatrzymany, po tym jak w jednym ze sklepów zaatakował pracownicę, przewrócił ją na podłogę, po czym przyłożył do pleców metalowe narzędzie. Następnie napastnik wyłamał zamek w kasie, zabrał pieniądze i uciekł. Jastrzębscy kryminalni jeszcze tego samego dnia wpadli na trop 27-latka.
Reklama
Reklama
Do zdarzenia doszło w piątek, około godziny 12.15 w jednym ze sklepów przy ulicy Astrów. Młody mężczyzna wtargnął do sklepu, po czym zaatakował ekspedientkę łapiąc ją za szyję, wykręcił jej rękę, przewrócił na podłogę i groził ostrym metalowym narzędziem. Następnie agresor wyłamał zamek w kasie, skradł pieniądze i uciekł. Policjanci rozpoczęli poszukiwania napastnika. Stróże prawa sprawdzali wszystkie możliwe miejsca, gdzie mógł ukrywać się sprawca rozboju. Na podstawie zabezpieczonego monitoringu i rysopisu sprawcy szybko ustalili jego personalia. Już po kilku godzinach kryminalni zauważyli na przystanku przy Al. Jana Pawła II wchodzącego do autobusu 27-latka, który w efekcie został zatrzymany na ulicy Śląskiej. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Ponadto czynności śledczy zabezpieczyli w jednym z kontenerów w rejonie miejsca zdarzenia elementy garderoby, którymi sprawca maskował się w trakcie napadu.
Jednak to nie jedyne zarzuty, jakie usłyszał zatrzymany. Na początku czerwca mężczyzna wywołał fałszywy alarm bombowy. Wówczas jastrzębianin zawiadomił pracownika Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o ładunku wybuchowym przy ulicy Zielonej. Po otrzymaniu zgłoszenia policjanci błyskawicznie ruszyli do akcji. Ewakuowali mieszkańców bloku i sprawdzili, czy aby sprawca nie mówił prawdy. Alarm okazał się na szczęście fałszywy.
Jastrzębski Sąd Rejonowy na wniosek Policji i Prokuratury zastosował wobec sprawcy przestępstwa tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.