Kim Yo-Jong, siostra Kim Dzong Una, odpowiedzialna za propagandę w Korei Północnej odbyła spotkanie z Moon Jae-in, prezydentem Korei Południowej. Propozycja jaką złożyła zaskoczyła przywódcę.
Reklama
Reklama
Wiadomość, jaką przekazała może być przełomem w stosunkach pomiędzy obiema Koreami.
Kim Yo-Jong przebywa na południu w związku z obecnością jej kraju na igrzyskach olimpijskich. Podczas lunchu z prezydentem zaprosiła go do wizyty w Korei Północnej „w możliwie jak najwcześniejszym terminie”. Złożyła również podpis w księdze pamiątkowej w siedzibie przywódcy.
Nie wiadomo jeszcze jak zareaguje prezydent, ale każde zaproszenie od Korei Północnej musi być rozważane w dwójnasób.
Po pierwsze nie powinno odrzucać się zaproszenia, szczególnie w kontekście ostatniego programu nuklearnego Korei Północnej. Po drugie należy przyjąć, że decyzja o wyjeździe spotka się z protestami społecznymi.
Większość społeczeństwa Korei Południowej jest przeciwna zjednoczeniu. Wśród młodych Koreańczyków z Południa przeciwko zjednoczeniu opowiada się nawet 70 proc.