Dzięki rozpoznaniu dzielnicowych i wykorzystaniu policyjnego psa szybko został zatrzymany 53-latek, sprawca napadu na starszą kobietę. Decyzją sądu mężczyzna trafił za kratki na najbliższe 3 miesiące. Zatrzymanemu teraz grozi do 12 lat więzienia. W domu, do którego doprowadził czworonożny stróż prawa, w szafie, ukrywała się też osoba poszukiwana do odbycia kary więzienia.
Reklama
Reklama
W niedzielne popołudnie dyżurny z płońskiej komendy otrzymał zgłoszenie o napadzie na 66-letnią kobietę. Do zdarzenia doszło w miejscowości Sielec na terenie gm. Czerwińsk nad Wisłą. Skierowanym na miejsce policjantom z miejscowego posterunku pokrzywdzona kobieta wskazała dokładne miejsce, w którym została napadnięta. Z jej relacji wynikało, że gdy wracała z kościoła za nią szedł nieznany jej, najprawdopodobniej pijany mężczyzna. W pewnym momencie zaatakował ją, przewrócił na ziemię, kilkukrotnie uderzył i przyduszał. Kobieta próbowała się bronić, jednak nie miała szans z silniejszym od niej przeciwnikiem. Napastnik zabrał jej torebkę, w której był portfel z pieniędzmi i dokumentami, po czym uciekł. Kobieta zdołała dojść do domu znajomych, powiadomić swoich bliskich i za ich pośrednictwem wezwała Policję.
Na miejsce zdarzenia skierowani zostali kryminalni oraz policyjny przewodnik z psem tropiącym. Dzielnicowi z Posterunku Policji w Czerwińsku znający dobrze podległy im teren szybko wytypowali potencjalnego sprawcę napadu na 66-latkę. Ich przypuszczenia potwierdził na miejscu policyjny pies, który wskazał, prowadząc swojego przewodnika, całą drogę ucieczki napastnika. Czworonożny stróż prawa doprowadził do domu, w którym przebywali dwaj mężczyźni 53 i 54-latek.
W czasie sprawdzenia pomieszczeń posesji policjanci znaleźli damską torebkę odpowiadającą opisowi podanemu przez kobietę. Dodatkowo w jednym z pokoi, w szafie z ubraniami funkcjonariusze znaleźli mężczyznę. Był to 35-letni mieszkaniec gm. Czerwińsk. Okazało się, że schował się tam przed mundurowymi, bo był poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu i doprowadzenia do aresztu śledczego. Mężczyzna nie stawił się sam do jednostki penitencjarnej, celem odbycia prawomocnie orzeczonej kary.
Obydwaj mężczyźni zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Po wytrzeźwieniu 53-latek przyznał się do napaści na kobietę. Usłyszał zarzut dokonania rozboju. Za taki czyn prawo przewiduje karę nawet 12 lat więzienia. Decyzją sądu już został tymczasowo aresztowany i najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Natomiast poszukiwany 35-latek został przekazany do jednostki penitencjarnej