22-latek zatrzymany w Zwoleniu przez kozienickich policjantów po tym, jak okradł współlokatora z sali szpitalnej w Kozienicach. Najpierw leżeli na jednej sali w szpitalu, później zaproponował mu pomoc w odwiezieniu do domu, a na końcu go okradł. Łączna wartość strat została oszacowana na ponad 4 tys. złotych.
Reklama
Reklama
W weekend, 26-letni pacjent z kozienickiego szpitala złożył zawiadomienie do Komendy Powiatowej Policji w Kozienicach o kradzieży laptopa, słuchawek, routera, odtwarzaczy MP3 i MP4 oraz telefonu komórkowego. Jak poinformował policjantów kilka dni leżał na jednej z sal w szpitalu w Kozienicach z młodym mężczyzną. Podczas pobytu korzystał z laptopa, akcesoriów do tego potrzebnych oraz telefonu komórkowego. Męzczyźni w jeden dzień otrzymali wypisy ze szpitala. Wtedy współlokator zaproponował zgłaszajacemu pomóc w odwiezieniu go do domu. Po spakowaniu wszystkich rzeczy nowy znajomy zaniósł torby do samochodu. W domu mężczyzna zorientował się, że jego wartościowe przedmioty zostały skradzione.
Kozieniccy funkcjonariusze szybko ustalili tożsamość mężczyzny podejrzanego o kradzież. Jak się okazało 22-latek nie spodziewał się tak szybkiej reakcji policjantów. Ukrył się w mieszkaniu u swojej babci na terenie jednej z gmin powiatu zwoleńskiego. Funkcjonariusze zatrzymali 22-latka i odzyskali całe skradzione mienie. Teraz mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.