Ciężarówka wjechała w tłum, słychać strzały! Setki ludzi ewakuowanych ze stacji Oxford Circus w Londynie!

Setki ludzi zostało ewakuowanych z największego w Londynie węzła komunikacyjnego po tym, jak ciężarówka wjechała w tłum. Potem słychać było strzały. Policja otoczyła Oxford Circus i ewakuowała wszystkich pasażerów. Najprawdopodobniej trwa obława na napastnika.

Świadkowie donoszą o ciężarówce stojącej nieopodal stacji. Wokół jest krew i mnóstwo policji. Mimo szału zakupowego związanego z czarnym piątkiem, wszystkie pobliskie sklepy zostały szybko zamknięte. Ludzie uciekając z metra kryli się wewnątrz nich.

BTP (British Transport Police) ostrzega przed udawaniem się w okolice stacji. Jak zgodnie twierdzą świadkowie chwilę po zdarzeniu zapanował chaos, obecnie na ulicy jest pusto. Policja pilnuje, by nikt się nie zbliżał.

[AKTUALIZACJA 18:30] Policja bada czy zdarzenie miało związek z atakiem terrorystycznym. Wątek ciężarówki jest badany. Jak mówi policja najbardziej prawdopodobny jest inny scenariusz. Zawiadomienie miało bowiem związek ze strzałami w sklepach na Oxford Street. Świadkowie częściowo potwierdzają tę wersję. Jeden z nich opowiada, że uzbrojony mężczyzna zaczął strzelać w jednym ze sklepów.

[AKTUALIZACJA 18:50] Stacja metra przy Bond Street również została zamknięta. Policja oficjalnie mówi o „incydencie z klientem”.

[AKTUALIZACJA 19:10] Jedna kobieta jest ranna, ale jak wynika z relacji policji obrażenia wynikają z paniki, jaka wybuchła w sklepach. Najprawdopodobniej została stratowana przez uciekający tłum.

[AKTUALIZACJA 19:12] Całe Oxford Street jest zamknięte. Policja nie natrafiła na razie na żaden ślad napastnika. Policja nadal poszukuje osoby, która może być odpowiedzialna za wydarzenie. Jak podkreśla policja na pewno wszczęte zostanie dochodzenie, jeżeli okaże się, ze alarm jest fałszywy.

[AKTUALIZACJA 19:15] Cokolwiek wydarzyło się na Oxford Street spowodowało milionowe straty dla gospodarki. Zamknięcie ulicy i sklepów oraz panika w Black Friday, czyli dzień wyprzedaży może przyczynić się do pogorszenia nastrojów kupujących i zniechęcić ich do dalszych zakupów w tym regionie Londynu.