Dwa śmiertelne wypadki z udziałem motocyklistów pod Warszawą jednego dnia

Najczęściej ofiarami wypadków motocyklowych są młodzi ludzie. Gubi ich brawura, głupie popisywania się przed kolegami, brak wyobraźni przekładający się na dużą prędkość. Kierowcy motocykli często zapominają, że w rzeczywistości w żaden sposób nie są chronieni. Nie mają poduszek powietrznych. Zderzenie przy prędkości kilkudziesięciu km/h kończy się dla nich zazwyczaj śmiercią albo kalectwem.

Tragicznymi przykładami są wypadki, do których doszło wczoraj na terenie powiatu wołomińskiego. W Ząbkach około 6:50 32-latek kierując motocyklem MV AUGUSTA, jadąc ulicą Wolności w miejscowości Ząbki na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym z ul. 11 – go Listopada, z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w betonowy murek z napisem. W wyniku tego zdarzenia oraz odniesionych obrażeń ciała kierowca motocykla poniósł śmierć na miejscu.

Około 17:35, w miejscowości Lipka, 37-latek kierując samochodem ciężarowym Scania wraz z naczepą typu „cysterna” wykonując manewr skrętu w lewo w drogę wojewódzką W634 nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu tą drogą w stronę Wołomina kierującemu motocyklem m-ki SUZUKI 36-latkowi, w wyniku czego zmusił go do gwałtownego hamowania, doprowadzając do kolizji z poprzedzającą skrzyżowanie wysepką, a następnie z będącym w trakcie skrętu ciągnikiem siodłowym, od którego motocyklista się odbił, po czym wraz z motocyklem zatrzymał się na poboczu drogi. Motocyklistę w bardzo ciężkim stanie przewieziono do szpitala, gdzie w wyniku poniesionych obrażeń zmarł.

Wystarczy sekunda nieuwagi – konsekwencje są tragiczne

To tylko dwa przykłady najtragiczniejszych wypadków na terenie powiatu wołomińskiego, w których motocykliści ponieśli śmierć. Pamiętajmy, że w przypadku jazdy motocyklem wystarczy jedna sekunda nieuwagi, a konsekwencje mogą być tragiczne