70 lat zespołu Mazowsze. Film dokumentalny, który warto obejrzeć [WIDEO]

„Film ,,70 lat Mazowsza” powstał z kilku powodów. Po pierwsze zespół ,,Mazowsze” obchodził 8 listopada swoje 70 urodziny stąd tez nieprzypadkowa data premiery. Po drugie 100 rocznica odzyskania niepodleglosci, która pięknie łączy się z ta pierwszą okazją.” – mówi Maciej Kończal z Warsaw Movie Guide w rozmowie z Warszawą w Pigułce.

Embed Video

„Jest i trzeci powód. Zarówno ja jak i operator zdjęć obchodziliśmy w tym roku swoje 30 urodziny. Czas leci. Obaj urodziliśmy się w Warszawie i mieliśmy okazję obserwować jak to miasto się zmienia z biegiem lat. Wydaje mi się, że również fakt iż wywodzimy się z kina całkowicie niezależnego i to, że nikt nam tego filmu robić nie kazał, dodaje dodatkową wartość, która z roku na rok będzie narastała i byc może jeśli będziemy mieli kiedyś okazję świętować 100 rocznice istnienia zespołu ,,Mazowsze” film będzie świetną podróżą do jego historii. Jest jeszcze jeden bardzo wazny powód z jakiego film powstał. W dobie internetu oraz relatywnie łatwego dostepu do sprzętu filmowego powstaje duzo (i dobrze) filmów w tym TAK ZWANYCH filmów o Warszawie. Niestety praktycznie są to jedynie ujęcia z dronów lub timelapsy, często są to ładne ujęcia natomiast nie moga one pretendować do filmów O WARSZAWIE są to jedynie ,,puste” ujęcia przedstawiające miasto ale nic więcej. Nam zależało aby pokazać cos więcej. Za pośrednictwem popularnych dziś rodzajów ujęć pokazać kawałek naszej własnej historii związanej z miejscem, w którym mieszkamy. Stad m.in pomysł na pokazanie zapomnianego dziś ,,poloneza warszawskiego” w kontekście naszych własnych wspomnień w połączeniu z nowoczesnymi ujęciami miasta. Oczywiście sama praca mimo wielu trudności z powodu ograniczenia czasowego (każdy z nas pracuje na pełen etat a filmy robimy z przyjemności dla siebie) dostarcza satysfakcji ponieważ cytując współzałożycielkę zespołu ,,Mazowsze” Mirę Zimińską – Sygietyńską ,,trzeba kochać to co się robi inaczej życie traci sens”. – dodaje Maciej Kończal.