Odwiedli ich od nieodwracalnej decyzji

Policjanci poważnie traktują wszystkie zgłoszenia, które do nich trafiają. W wielu przypadkach, szczególnie tych dotyczących osób, które chcą targnąć się na swoje życie, interwencja policji jest tym, co w ostatniej chwili powstrzymuje desperatów przed nieodwracalnym krokiem. Szybka i zdecydowana reakcja kętrzyńskich i mrągowskich policjantów sprawiła, że dwóch mężczyzn nie zrealizowało swojej decyzji o odebraniu sobie życia.

Reklama

Fot. Policja

Kętrzyn

Reklama

Wczoraj (09.11.2017) kilka minut po godz. 20:00 oficer dyżurny kętrzyńskich policjantów otrzymał informację od jednej z mieszkanek Reszla, że przed chwilą otrzymała list pożegnalny od swojego szwagra. Z uzyskanych informacji wynikało, że mężczyzna już wcześniej podejmował próby samobójcze. Kobieta przekazała dyżurnemu rysopis mężczyzny.

We wskazany rejon natychmiast zostali wysłani policjanci. Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego kętrzyńskiej komendy jadąc ul. Mazurską w Reszlu zauważyli stojącego na moście mężczyznę, który trzymając się barierek wychylał się w stronę rzeki.

Policjanci wykorzystali moment jego nieuwagi i złapali go za ręce, a następnie odciągnęli w bezpieczne miejsce. Mężczyzna, który przyznał, że powodem jego decyzji były problemy rodzinne, niezwłocznie trafił pod opiekę lekarzy, gdzie otrzyma fachową pomoc i wsparcie.

Mrągowo

Również wczoraj po godz. 19.00 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie otrzymał informację, że 26-letni mężczyzna próbuje popełnić samobójstwo. Osoba zgłaszająca przekazała, że desperat oświadczył, że chce skończyć swoje życie i przygotował w tym celu tabletki oraz sznur, i jest gdzieś na terenie miasta.

Na podstawie tej rozmowy dyżurny zaalarmował wszystkich policjantów pełniących służbę tego wieczora. Do domu nie poszli ci, którzy już służbę mieli zakończyć. Wszyscy sprawdzali teren miasta, po to, by ustalić, gdzie przebywa desperat.

W trakcie poszukiwań jeden z patroli zauważył opisanego mężczyznę na promenadzie jeziora Czos. 27-latek miał sznur w ręku i próbował zaczepić go o gałąź. Szybka reakcja funkcjonariuszy udaremniła kolejny ruch desperata, który mógł doprowadzić do jego śmierci.

Mężczyzna trafił tego wieczora do szpitala. Jak się okazało był nietrzeźwy. Miał 1,2 promila alkoholu w organizmie.