Postanowili zatrzymać dziwnie jadące auto. Mieli rację

Dzięki szybkiej reakcji policjantów Wydziału Ruchu Drogowego bialskiej jednostki 67-letni mieszkaniec miasta, trafił pod opiekę lekarzy. Mężczyzna kierując samochodem poczuł się źle. Sposób jazdy zaniepokoił policjantów, dlatego postanowili zatrzymać auto. Wezwali również karetkę pogotowia, która przewiozła poszkodowanego mężczyznę do szpitala.

Reklama

Fot. Pixabay

 

Reklama

Do zdarzenia doszło wczoraj, 12.10.br., około godziny 10:00 na ulicy Jana Pawła II w Białej Podlaskiej. Patrol Wydziału Ruchu Drogowego bialskiej komendy zwrócił uwagę, na jadący przed nimi pojazd marki Renault. Manewry kierującego wzbudziły podejrzenia policjantów. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać samochód do kontroli, gdyż wszystko wskazywało na to, że coś może dziać się z kierowcą auta. Dodatkowo w chwili zatrzymania renault skręcając w ulicę Lipową zjechał z drogi i uderzył w metalowy słupek z nazwą ulicy.

Jak się okazało, podejrzenia funkcjonariuszy były słuszne. Siedzący za kierownicą 67-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej przyznał policjantom, że bardzo źle się czuje. Miał zawroty głowy i czuł silne pieczenie w klatce piersiowej. Dlatego postanowił wybrać się do lekarza. Z uwagi na samopoczucie wziął ze sobą znajomego, który jednak siedział jako pasażer. Zgłaszający dodał, że w trakcie podróży poczuł się jeszcze gorzej.

Na miejsce natychmiast wezwana została karetka pogotowia, która przewiozła poszkodowanego mężczyznę do szpitala.

(KWP w Lublinie / mw)